4.14.2014

To koniec i nic tego nie zmieni

          Zacznę od tego, że ten post jest przeznaczony dla czytelników mojego i Vivien bloga. Jeśli go nie czytasz, po prostu wyjdź na stronę główną :)

         Po co to piszę? Bo już pojawił się pierwszy komentarz, żebym wróciła do tego bloga. Nie chcę, żeby moje odejście wpływało w jakikolwiek sposób (nawet najmniejszy) na jakiś inny mój blog. Chcecie mi wygarnąć? Piszcie na priv lub pod tym postem. Ja Wam nie zabronię.
         Odeszłam. Tego nic nie zmieni, tak już zostanie. Wiem, że w Waszych oczach jestem chamską egoistką, która z dnia na dzień porzuca ludzi i ma gdzieś zdanie innych. Tak nie jest, ale osoby, które mnie nie znają tego nie wiedzą, i raczej się tego nie dowiedzą. Są osoby, które wiedzą, dlaczego to zrobiłam i mnie rozumieją (przynajmniej mam taką nadzieję). Tym osobom dziękuję za to, że słuchały tych zażaleń <3
          Ten blog należy już tylko do Vivien. Nie jest mój. Jeszcze dziś wieczorem usunę się z administratorów i to będzie koniec.
          Nie myślcie, że robię to, bo to jest moje widzi mi się. Tak nie jest. Z dnia na dzień coraz bardziej o tym myślałam. Doszłam w końcu do wniosku, że pora to zakończyć zanim będzie za późno.
         Nigdy nie zapomnę o tym blogu, ale wszystko ma swój koniec.
         Nie wiem, co zrobi Ania, ale nie będę jej do niczego namawiać. Zrobi co zechce, a ja nie chcę się już w to wtrącać. Nie będę jej namawiać, żeby z kimś go prowadziła, bo zna takie osoby i jeśli będzie chciała na pewno je poprosi. Ja nie będę jej do niczego namawiała ani zmuszała.
         Na innych blogach zostaję. Ten blog jest moim pierwszym i póki co nie mam zamiaru z niego odchodzić.
         Bloga z Adą też nie opuszczę, bo zbyt wiele dla mnie znaczy. Jeśli odejdę z tegobloga, to tylko wtedy, gdy zniknie "Nicol Verdas".
         Mam nadzieję, że są to tacy, którzy mnie zrozumieją i nie opuszczą :*

21 komentarzy:

  1. Jeżeli to koniec i nic tego nie zrobi... My tym bardziej nic nie zrobimy. Twoja decyzja zapadła i mam nadzieję, że według Cibie to słuszna decyzja. [*]
    Ana

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem co powiedzieć :'(
    Będę tęsknić :'C

    OdpowiedzUsuń
  3. Serioi ?? Czy żart :P
    Ale czekaj bo się nie mogę połapać kochana ? :*
    tego bloga bd prowadzić czy nie :( ?
    Będe tęsknić szkoa że nic nie da się zrobić :P " :(
    Kocham :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odchodzę tylko z tamtego bloga :) Na innych zostaje ^^

      Usuń
    2. UFFFF
      Kamień spad mi z serca <3 :D
      Teraz moja buśka się jara i cieszy ^^ ^_^
      I am happy :3
      hehe na cale szczęścioe tu zostajesz chociaż tamtego bloga też lubilam może nie komentowaląm bo zawsze zapominalam ale bardzo lubilam go czytać a nawet ostanio akcja się zaostrzyla < bo wiecie Leonetta i te sprawy:3 >
      Ciesze się że odp ;) innni czasami nie odpisuja a fajnie jest sb popisac z taka wspaniala blogerką ktora daje z siebie wszytsko :*
      Powodzenia i buziaczki :* do następnego ;)

      Usuń
  4. A odpowiiesz jeszcze tylko na pytania z zakładki zapytaj bochatera ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bd cały czas odp i prowadzić TEGO bloga :)

      Usuń
  5. Jak najbardziej Cię rozumiem
    Trzymaj się
    Kaja Verdas

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli taka jest twoja decyzja to uszanujemy to :-)
    Dobrze że nie odchodzisz z bloga ,, Od Nienawiści Do Miłości " :-)
    Vilu Verdas
    PS. KOFFAM CIĘ!! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szczęście tego bloga będziesz prowadzić. Nawet nie wiesz jak sie cieszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mozna wygarnąc? Okej, to ja ci powiem, jak to widzę. Robisz wielką aferę, ze odchodzisz z tamtego bloga, a tak naprawde nawet nie podałas powodu. Oznajmiłas nam jedynie ze wiedza tylko wtajemniczeni. I super. A my to co? Psy? Nie mamy prawa wiedzieć? Bez nas nie istniejesz skarbie. Spoko nie chcesz to nie mow, ale nie rob z siebie tej biednej i pokrzywdzonej. Nie kazdy uwaza cie za chamska egoistke. Specjalni tak mówisz, zeby komentarze były falszywe i pozytywne. Serio myślisz ze one cie rozumieją? Żal. Nie znają powodu, a rozumieją? Ahahahahh żałosne.. I prosze niech teraz te tchórze, potrafiący tylko kłamać zjadą mnie. Powiedzą ze nie wiem moze i maam nie czytac tego bloga bo pwiedziałam co mysle i to nie jest miłe. Trudno. Zawazcie wszyscy i ty Nikol, ze nie pisze z anonima. Po prostu chce żebyś zrozumiała, ze zachowujesz sie niewłaściwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat powodu nie mam obowiązku podawać :) To są moje prywatne sprawy, których nie mam zamiaru ujawniać całemu bloggerowi.

      Usuń
    2. Hahaha Lol mi cie. też nie jestem szczęśliwa ze odchodzi, ale jak to robi ma ważny powód. nie myśl sobie skarbie, że jesteś najważniejsza ! Nie chce mowic to nie, a ty jako wierna czytelniczka powinnas ją zrozumieć, a przynajmniej akceptowac jej decyzję.

      Też nie pisze z anima i co? Pisse to co myślę

      Usuń
    3. Może ona ma swoje prywatne powody?! Znam je, i sa ważne.
      Zapomniałaś o pewnym przysłowiu.
      "Nie oceniaj książki po okładce."

      Usuń
    4. O przysłowiu, które kompletnie nie ma nic wspólnego z tą sytuacją...

      I nie myśl sobie, że cały blogger chce wiedzieć, czemu odeszłas. Twoi wierni czytelnicy komentujący każdy post i z niecierpliwością oczekujący kolejnego rozdziału mogą się czuć po prostu pokrzywdzeni. I nie mówię tu o sobie, bo odeszłaś i trudno. Świat się nie zawali jeśli nie powiesz. Tylko mówię jak ja to odebrałam.

      A co do Agniesz..przepraszam agnieszki wojtowicz ( która najwidoczniej nie wie co to CAPS LOCK ) :
      Przepraszam bardzo, ale mogę wiedzieć skąd wywnioskowałaś, że uważam się za najważniejszą? Albo, że nie akceptuję jej decyzji? Akceptuję. Wyrażam swoje zdanie na ten temat, na co jest wyrażona zgoda w poście.
      Nie jesteś dla kimkolwiek, żeby mówić mi co powinna robić. I nie mam pojęcia po co wyskakujesz ze swoim zbędnym komentarzem, skoro Nicol już odpowiedź już jest...

      Usuń
    5. Ja nie odebrałam tego jak hejt :) Właśnie o to mi chodziło. Wiem, że większość osób chce znać powód, a inni mogą czuc sie pokrzywdzeni, ale ja sama muszę po raz kolejny to przemyśleć (nie odejście). Ta sytuacja dla mnie tez jest trudna i być może kiedyś ujawnię powody, ale póki co jest to sprawa, o której nie chcę mówić, i o którecj chcę zapomneć :)

      Usuń
  9. Ją już naprawdę bić nie rozumiem... to z którego bloga odchodzisz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odchodzę z zakazanej miłości. Napisałam to na tym, ponieważ nie chce żeby ktoś tutaj prosił mnie o powrót bo juz się taka sytuacja zdążyła :)

      Usuń
  10. Przykro mi z tego powodu, jak ona i osoby, które cię hejtowały, cię potraktowały :( Trzymaj się

    + zapraszam do mnie! http://hunter-ff.blogspot.com/ jest już 2 rozdział

    OdpowiedzUsuń
  11. smutno bo lubię wszystkie twoje blogi czekam na rozdział na tym blogu :)

    a jak będziesz miała ochotę to wpadnij http://leoniviolett.blogspot.com/ dopiero zaczynam

    OdpowiedzUsuń