2.16.2014

Rozdział 61: Bierz tą łapę, bo ci zaraz coś zrobię

            Stałam tam i przyglądałam się Bradowi.
            Skąd on się tu wziął?, pytałam w myślach. Przecież mieszka w Hiszpanii.
- Co Ty tu robisz? - zapytał zdenerwowany Leon. Po jego minie widziałam, że nie jest zbyt zadowolony jego widokiem. Cóż się dziwić? Nie wiem, dlaczego mój mąż tak go nie lubi. Jest naprawdę fajny.
- Spędzam czas na bankiecie - odpowiedział.
- Nie mieszkasz w Hiszpanii? - zadałam pytanie.
- Znacie się? - spytała moja teściowa.
- Ta, niestety tak - powiedział Leon.
              Brad podszedł do niego, po czym uśmiechnięty położył mu rękę na ramieniu.
- Co u Ciebie, Leon?
- Bierz tą łapę, bo ci zaraz coś zrobię - wysyczał. Brad od razu zdjął swoją rękę.
- Skąd się znacie? - odezwał się ojciec Leona.
- Byliśmy na podróży poślubnej w kurorcie mamy Brada - oznajmiłam.
- No tak.
- Ty nie mieszkasz w Hiszpanii? - ponownie zapytałam.
- Nie, tam mieszka moja mama. Czasem jeżdżę do jej kurortu, ale mieszkam tutaj - wytłumaczył.
- A Wy skąd go znacie? - zapytał Leon swoich rodziców.
- Ojciec Brada jest naszym dobrym przyjacielem.
- Nie możecie znaleźć sobie innych przyjaciół?
                 Przez resztę wieczoru unikaliśmy Brada. Znaczy Leon unikał i ciągnął mnie za sobą.
                 Po powrocie do domu od razu się położyliśmy.
- Czemu Ty go tak nie lubisz? - zapytałam mojego męża.
- Po prostu go nie lubię.
- Musi być jakiś powód.
- Lubisz Larę? - zmienił temat.
- Nie.
- Dlaczego?
- Po prostu.
- Właśnie...
- Nie zmieniaj tematu - powiedziałam. Ja i Lara, a Leon i Brad to dwie inne sytuacje. Lara to była mojego męża. Nic dziwnego, że jej nie lubię. A Leon nie lubi Brada, bo ma taki kaprys. Nawet jeśli za nim nie przepada, to nie oznacza, że musi być taki wredny.
- Nie zmieniam.
- Po prostu skończmy już tą bezsensowną kłótnie.
                Zgasiłam lampkę nocną, po czym wtuliłam się w tors Leona. Tak zasnęliśmy.
                Rano obudził mnie dzwonek do drzwi. Kto przychodzi o tak wczesnej porze?
- Leon, idź otwórz - powiedziałam zaspanym głosem.
- Teraz Twoja kolej - oznajmił. Co? Jaka kolej?
- Czemu moja?
- Bo ja otwierałem ostatnio - odpowiedział.
- Co? Niby kiedy?
- W poprzednim wcieleniu.
                  Nic nie odpowiedziałam, tylko wstałam i ubrałam szlafrok. Następnie zeszłam na dół i podeszłam do drzwi. Ujrzałam Fran i Marco.
- Fran, Marco! - krzyknęłam, po czym ich przytuliłam. - Co tu robicie?
- Wracamy do Buenos Aires - powiedziała Włoszka. Ponownie ją przytuliłam. - Tylko jest jedna sprawa.
- Jaka? - zapytałam.
- Sprzedaliśmy nasze mieszkanie i... - mówiła, ale jej przerwałam.
- Jasne, że możecie u nas zamieszkać.
- Dziękuję. Gdzie Leon?
- Śpi. Co powiecie na kawę? - zaproponowałam.
                  Przytaknęli, po czym usiedli na kanapie, a ja poszłam zrobić kawę.

*Leon*
                Kiedy się obudziłem, Violi nie było. Przypomniałem sobie, że poszła otworzyć drzwi. Kogo niesie o tej godzinie?
                Wstałem, po czym zszedłem na dół. Tam zobaczyłem moją żonę, Fran i Marco.
- Co Wy tu robicie? - zapytałem.
- Fran i Marco u nas zamieszkają przez jakiś czas - powiedziała Violetta.
- Przecież mają swoje mieszkanie - zauważyłem.
- Sprzedali je.
- Po co?
- Bo wyjechali do Włoch - oznajmiła.
- Niby kiedy?
- Kilka miesięcy temu.
- I ja nic o tym nie wiedziałem.
                 Cała trójka złapała się za głowę. O co im chodzi?
- Leon, urodziłeś się taki głupi? - odezwała się Francesca.
- Z tego co wiem byłem poczęty na podróży poślubnej, więc się nie dziwcie - powiedziałem, po czym poszedłem do kuchni.
                   Przez resztę dnia byliśmy z Fran i Marco na spacerze. Jutro mamy zamiar iść do Lu i Tomasa.

* * *

Ta dam! Paczajcie na najgorszy rozdział na świecie!
Nie wyszedł -.-
Miałam zacząć nowe opowiadanie. Miałam pomysł. Nawet 2.
Czemu go nie zaczęłam?
Nie potrafię się rozstać z tym xD
Podjęłam decyzję.
Będę pisać to opowiadanie xD
Nie wiem, jak mi to wyjdzie, ale mam nadzieję, że dobrze xDDD
Postaram się dzisiaj zmienić nagłówek, bo wraca Marcesca!
Stęskniłam się za nimi xD
Jutro wracam do szkoły (;(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((() więc rozdziały będą się pojawiać rzadziej :/
Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa pod poprzednim postem i przepraszam za to, że jestem taka głupia ;)

24 komentarze:

  1. Jeej, rozdział! Jest boski, co ty w ogóle gadasz!?
    Strasznie się cieszę, że będziesz pisać to opowiadanie. Dopiero wczoraj odkryłam twojego bloga i przeczytałam w jeden dzień wszystkie rozdziały. ;p
    Zapraszam do mnie: suzanstory.blogspot.com
    Buziaki;*
    Z.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja koffffana Zeberko!
    Rozdzialik wspaniały ;*
    Leonku moje koffffanie!
    Jesteś głupi, ale za to Cię kofffam <3
    Marcesca come back!!!!! xDDDDD
    Ymmmm dzisiaj króciutko bo nie mam pomysłu na komka xD
    Wiedz, że rozdzialik cudny <33333
    Buziaki
    Vivien ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Weź nie gadaj! Jest boski, serio pisz takie dalej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Najgorszy ?!!!
    Co za głupoty gadasz cudnyyyy
    Ciesze się że piszesz dalej

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak i tu ci przyznam rację. Jesteś głupia. Próba zostawienia nas? To najgorsze co mogłaś zrobić!
    Boski rozdział :D
    Moja Marcesca <3
    Wielki powrót! XD
    León...ponowna wzmianka o podróży poślubnej xD
    Brad...haha reakcja leona na niego byla boska :***

    Życzę weny czasu i chęci na nexta!

    PS nie bierz sobie do serca tego: "jesteś głupia" i w ogóle...
    Przecież ja cię kocham! Jesteś boska!

    ~Madziuś <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny <3 Jak zawsze ;D
    Uwielbiam twoje pomysły ;)
    Nie jesteś głupia i nie masz prawa tam myśleć ;P
    Nie mogę się doczekać nowego opowiadania ;)
    Czekam na next xD
    Buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział
    Masz świetne pomysły i super z ciebie dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudo !!!!
    Ciesze się , że nie zawiesiłaś bloga !!
    Czekam na next !! ~ Julka

    OdpowiedzUsuń
  9. Bzdury gadasz ... świetny jest ten rozdział :)
    Ciesze się , że wszystko sobie przemyślałaś :)
    Życzę weny , czasu i chęci na pisanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Omg co za rozdział!
    Masz rewelacyjne pomysły!<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacja !!! Super opowiadanie , rozdział genialny !!!
    Czekam na next i życzę weny ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciesze się , że dodałaś rozdział !!
    Uwielbiam twój blog i czytam go od początku !!! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny <33 Ty też jesteś genialna.Głupia? Ty? Nie wierze.. jesteś wspaniała.
    Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow rewelacja !!!!!!!!!!!
    Genialne opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale superowy rozdział!
    Wkrecilam się w twoje opowiadanie :>

    OdpowiedzUsuń
  16. <3 hehe Leos
    Wrócił twoj wróg :3 :D

    OdpowiedzUsuń
  17. 1. Po pierwsze i najważniejsze nie jesteś głupia :)
    2.po drugie dobrze że nie zaczęłaś kolejnego opowiadania bo te jest super.
    3.po trzecie rozdział nie jest najgorszy tylko najlepszy chyba klawiatura ci się popsuła.
    nie przejmuje się jesteś najlepsza i tego się trzymajmy :D
    Całuję mocno i pozdrawiam :-*
    Marti blanco

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana ani mi się waż mówić że jesteś głupia bo wcale tak nie jest :***
    Dobrze że nie skończyłas tego opowiadania, ale nawet jeśli byś zaczęła kolejne to by było tak samo cudowne jak te co jest teraz <33
    A rozdział nie jest najgorszy tylko najlepszy <333
    Co do rozdziału:
    Brad...jak ja go nie lubię
    Marcesca wróciła <333
    Leosiek <333
    Nawet jeśli jest głupi to i tak go kocham <333
    To na tyle :>>>
    Buziaczki :***
    Iza Blanco <3333

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam prośbę. Mogłabyś polubić fanpage na facebooku i podać dalej? Będę bardzo wdzięczna. Oto link: https://www.facebook.com/ViolettaCalymMoimSercem?ref=hl

    OdpowiedzUsuń
  20. Jejku jejku cudowne i ty też
    ;**

    OdpowiedzUsuń
  21. mam pytanie
    czy ty bardziej lubisz Tomasa niż Federica

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli mam być szczera to wole Fede. Nie lubię Tomasa xDDDDDD
      Teraz możecie się śmiać xDDD

      Usuń
  22. Boskii rozdział <3
    Bardzo mi się podoba twój blog :)

    OdpowiedzUsuń