2.20.2014

Rozdział 62: Nowy sąsiad...

*Violetta*
- Jest taki słodki - stwierdziła Fran, która właśnie trzymała na rękach małego Simona.
- Tak, jest przecudny - przyznałam. Blondynka od razu się uśmiechnęła.
                Wczoraj wrócili ze szpitala. Simon jest w 100% zdrowy. Teraz Lu i Tomas mogą się nim cieszyć u siebie w domu. Cieszę się z ich szczęścia. Nie mogę się doczekać, aż ja i Leom będziemy mieli takiego szkraba.
                 Od jakiegoś czasu nie mamy kontaktu z Natalią i Maxim. Ludmiła zdzwoniła do nich i powiedzieli, że gdzieś pojechali. Dziwne... Wyjechali bez uprzedzenia?
- Teraz kolej na Was - oznajmiła blondynka. - Fran, Violu, pora na Wsze potomstwo.
- Ja i Marco się nie śpieszymy - powiedziała brunetka. - Ale Viola...
- Nie. Nie Viola - zaprzeczyłam. - My też się z tym nie śpieszymy.
- Ale pomyślcie sobie - nakazała Ludmiła. - Mieć takiego małego szkraba... 24 godziny na dobę... Robiłybyśmy sobie wspólne spacery.
- Na spacery możesz iść z Tomasem - odparłam, a w salonie pojawili się chłopacy. Każdy z nich usiadł na kanapie.
- Tomas, co Ty taki zestresowany? - zapytała Włoszka, widząc jego minę. - Czyżbyś bał się rodzicielstwa.
- Nie, tylko... - Zawiesił na chwilę głos. - Ostatnio zdarzają mi się dziwne rzeczy.
- To znaczy jakie? - zadałam pytanie. Ciekawiło mnie co takiego mogło się stać Tomasowi. Dla niego nie jest dziwne to, że w wieku 10 lat ssał smoczek.
- No na przykład jak wczoraj szedłem parkiem, napadła na mnie piątka dzieci. Miały jakieś 6 lat.
- Napadły Cię dzieci? - upewnił się Marco. Tomas przytaknął głową. Razem z Leonem wybuchli niekontrolowanym śmiechem.
- Co zrobiły? - zapytała przez śmiech mój mąż.
- Zaczęły rzucać we mnie balonami z wodą - oznajmił. Tym razem także ja, Fran i Ludmiła zaczęłyśmy się śmiać. - Albo ktoś ukradł mi komórkę.
- Kto? - odezwał się Leon, który przed chwilą się opanował. - Staruszki? - I ponownie zaczął się śmiać.
- Ta, śmiejcie się. Będzie Wam głupio, jak Was także napadną - powiedział Tomas, po czym udawał obrażonego.
            Po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Leon krzyknął "Proszę!" i ujrzeliśmy w salonie Brada.
- Leon! Druhu! - krzyknął, po czym rozłożył ręce, tak jakby chciał przytulić mojego męża.
- Brad! Wkurzający synu przyjaciół moich rodziców! - okrzyknął.
- Wiesz jak mógłbyś powiedzieć krócej? - spytał blondyn.
- Jak?
- Nowy sąsiedzie!
- WTF?! - krzyknął zdziwiony, po czym od razu wstał. - Jaki sąsiedzie?!
- Kupiłem dom obok - odpowiedział uśmiechnięty.
- Dlaczego?!
- Postanowiłem przeprowadzić się koło mojego najlepszego kumpla i jego pięknej żony.
- Skąd wiedziałeś, że tu mieszkamy?!
- Byłem u Twojej mamy. - I wszystko jasne... - Powiedziała mi też o Twojej niani.
- Zaklepałem ją pierwszy - powiedział.
- Co zrobiłeś? - odezwałam się.
- Kupiłem swojej żonie nowe buty - skłamał, po czym mrugnął porozumiewawczo do chłopaków. - A teraz musisz już wyjść - zwrócił się do Brada.
- Czemu?
- Bo wychodzimy - odpowiedział, po czym wypchnął go za drzwi.
                 Następnie naściemniał z chłopakami, że idą na spacer. Zapewne poszedł kupić mi buty...

*Leon*
                Właśnie szedłem z chłopakami do sklepu. Po co ja gadałem o tych butach?
                 Weszliśmy do centrum i poszliśmy do pierwszego, lepszego sklepu z obuwiem. Kupiłem buty i wyszliśmy. Postanowiliśmy iść do Maxiego. Ponoć wyjechał, więc włamiemy mu się do domu i obejrzymy "Zmierzch". Tomas jest dobry w te klocki.
                 Otworzyliśmy drzwi i ujrzeliśmy smutnego Maxiego.
- Co Ty tu robisz? - zapytałem zdziwiony. - Nie miałeś wyjechać?
- Nie, nie wyjechałem - odpowiedział. - Po co tu przyszliście skoro myśleliście, że mnie nie ma? I jak tu weszliście?
- Przyszliśmy obejrzeć... - mówił Tomas, ale Marco zakrył mu usta dłonią.
- Podlać kwiatki! - odpowiedziałem za niego. Nasz kumpel raczej nie byłby zadowolony, gdyby się dowiedział, że znowu będziemy grzebać w jego rzeczach.
                   W czasach kiedy Viola była z Diego, włamywaliśmy się do domu Ponte. Grzebaliśmy w rzeczach i nieraz zostawialiśmy po sobie ślad. Na przykład Tomas przez przypadek skleił mu gacie. Albo zostawił prezerwatywę na stoliku nocnym Naty. Maxi myślał, że go zdradza i się wyprowadził do mnie. Dopiero kiedy Heredia kapnął się, że nie ma swoich gumek, pogodzili się. Zastanawia mnie tylko jedno - skąd Tomas miał przy sobie prezerwatywy? Po co on je wszędzie nosi? Nie powiem, robiłem to już w rożnych miejscach, a nie noszę ze sobą gumek.
- Czemu nie wyjechałeś? - zapytał z pretensjami Marco. Ten od razu posmutniał. - Co jest?

*Violetta*
                Siedziałyśmy z dziewczynami i rozmawiałyśmy, gdy nagle zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz - Leon. Pewnie nie wie jaki mam rozmiar buta.
                 Przeprosiłam dziewczyny i odebrałam.
- Co jest? - zapytałam.
- Lepiej przyjedź z dziewczynami do Maxiego i Naty - oznajmił poważnym tonem. Poważnym? Leon?
- Przecież nie ma ich w domu.
- Po prostu przyjedźcie - powiedział, po czym się rozłączył.
                  Powiedziałam dziewczynom, o co mu chodziło i razem pojechałyśmy do domu Naxi. Weszłyśmy do środka, i ku naszemu zdziwieniu zobaczyliśmy smutnych Naty i Maxiego.
- Co się stało? - zapytałam, a po policzku brunetki spłynęła łza.

* * *

Mam dobrą wiadomość! xD
Strasznie łatwo pisało mi się ten rozdział :D Zaczęłam go chyba około 12, a skończyłam teraz ;)
Wiem, że jest krótki, ale chciałam zrobić "dramatyczny koniec" xD
Mam ważne pytanie! Nikt nie chce mi na nie odpowiedzieć, tylko wszyscy mówią, że jestem głupia :/ xD
Oto one:
Czy można ogolić głowę żyletka? xD
Do następnego :***

28 komentarzy:

  1. Boskie <3333
    Te pytanie w notce pod rozdziałem mnie powaliło XDDD
    Jak to się mówi..... głupie pytania zostają bez odpowiedzi XDD
    Czekam na next <333
    Buziaczki :***
    Iza Blanco <3333

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski kofffanie <3333333
    I po co tu ten Brad?
    Ciota jedna!
    Biedna Naxi :(

    Króciutki, ale wspaniały <33333
    Yyyy powtarzam się...
    No, nic nie poradzę!
    Każdy rozdział taki piękny :/
    Dzisiaj podpisze się inaczej ;)
    Buziaki
    Twój Soczek ;* xDDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Co się stało Naty i Maxiemu ?
    Mów !!! :P
    Czekam na next *_*

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!
    A co do pytania to...
    To zależy czy ogolić na łyso czy tylko przyciąć.
    Bo przycięć się nieda, ale ogolić na łyso już tak ^^
    Nie pytaj z kąd to wiem xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski <3
    Brad! Wkurzający synu przyjaciół moich rodziców! xDD
    Naty i Maxi smutni? :(
    Żyletką głowę? Umm . Chyba raczej nie x]
    Czekam na next'a i życzę weny!
    ~KatePasquarelli

    OdpowiedzUsuń
  6. Super:))
    Brad hahaha;D
    Ciekawe co się stało Maxi i Nati????
    Czekam na next;****

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo !!!
    Czekam na next !! ~ Julka♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział
    Nie mogę się doczekać next

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny <33
    To zależy jak długie masz włosy..

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdział wiesz że jesteś najlepsza? No ba na pewno :D dzięki że jesteś i dodałaś. A co do pytania to raczej wątpie ale możesz spróbować haha :P
    Pozdrawiaiam marti blanco

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale superowy rozdział!
    Wkrecilam się w twoje opowiadanie :>

    OdpowiedzUsuń
  12. Extra !!! Bardzo mi się podoba twoje opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super , Super !!! Ciekawa jestem dalszego rozwinięcia się historii !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Niesamowity rozdział
    Genialne opowiadanie !

    OdpowiedzUsuń
  15. Rewelacja ! Super opowiadanie , rozdział genialny !!!
    Czekam na next i życzę weny ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudo cudo cudowne
    Kiedy next czekam z niecierpliwoscia :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział obledny !
    Masz talent!
    Czekam z niecierpliwoscia na kolejny rozdział.♡

    OdpowiedzUsuń
  18. Boskii rozdział <3
    Bardzo mi się podoba twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  20. I'm addicted to your blog :)
    Świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny !:) Dawaj tu mi nexta dziś ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudeńko !!! :* Super ! , rewelacyjny rozdział !!! ;)
    czekam na next !!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Twój blog jest niesamowity :)
    Masz talent do pisania .

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny *o*

    Zapraszam do mnie http://leonetta-forever-loveeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. kiedy będzie nowy rozdział? bo już nie mogę się doczekać!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, ze dopiero w weekend :/ Zacielam się w trakcie pisania a w tygodniu nie mam czasu, żeby dopisać -.-

      Usuń
  26. Powaliłaś mnie z tym, że Tomas nosi wszędzie prezerwatywy o.O ;D

    OdpowiedzUsuń