*Violetta*
Dopłynęłam do pierwszego, lepszego brzegu, wpław. Wyszłam na brzeg i zaczęłam szukać wzrokiem Leona - nie ma go. Wskoczył za mną. Co jeśli coś mu się stało? Jeśli nie dopłynął? Nie wybaczę sobie tego.
Zaczęłam panicznie szukać Leona po całej plaży. Nigdzie go nie ma. Nagle zobaczyłam kogoś leżącego na plaży. To Leon!
- Leon! - zaczęłam krzyczeć i biec w jego stronę.
Kiedy już byłam koło niego, klęknęłam nad nim. Nie oddychał... Nagle poczułam jak po moich policzkach spływają łzy. On nie może umrzeć! Zaczęłam lekko klepać go po policzku. Wiedziałam, że to nic nie da, ale z niewiadomych powodów to robiłam. Po chwili wpadłam na pomysł. Zrobiłam mu "usta usta". Podniósł głowę zaczął kaszleć. Usiadł, a ja się do niego przytuliłam.
- Leon, więcej mnie tak nie strasz - mówiłam przez łzy, wtulając się w niego.
- Co się stało? Gdzie jesteśmy?
- Nie wiem - odpowiedziałam krótko.
Wstaliśmy i chodziliśmy po plaży. Nie ma tu żadnych ludzi.
- Leon, to moja wina - powiedziałam.
- Nie, przecież nie specjalnie wypadłaś za burtę - stwierdził.
- Mogłeś za mną nie wskakiwać - odparłam i miałam iść dalej, ale Leon mnie zatrzymał. Złapał mnie za ramiona i spojrzał mi w oczy.
- Za Tobą wskoczył bym w ogień i nie obwiniaj się, o to wszystko. To nie Twoja wina, że statek akurat zaczął się trząść.
- Ale...
- Nie. Nie ma żadnego "ale". Kocham Cię - powiedział i mnie przytulił.
- Co teraz zrobimy? - spytałam.
- Nie wiem, ale nie przejmuj się tym - uspokoił mnie.
*Natalia*
Zeszłam po schodach i zobaczyłam Maxiego, który jadł parówki z tym żulem. Nie no! Teraz przesadził!
- Maxi, co on tu robi?! - zaczęłam krzyczeć.
- Je śniadanie - odpowiedział, jakby nigdy, nic mój mąż.
- A czemu w moim domu?!
- Spał tu, to co miałem go wyrzucić bez śniadania?
- Mam tego dość! - krzyknęłam i wyszłam z domu.
Maxi tym razem przegiął. Jak on mógł zaprosić go, do nas na noc, bez mojej zgody? Niech sobie z nim zamieszka. Przez ostatni czas ciągle o nim opowiada. Czemu on musi kumplować się z żulem? Tomas i Leon mu nie wystarczają? To jest nienormalne!
Poszłam do Lu. Kiedy otworzyła mi drzwi miała poczochrane włosy i wory pod oczami. Czy ona w ogóle spała?
- Co Ci się stało? - spytałam.
- Byłam wczoraj na zakupkach, i trochę za późno poszłam spać - powiedziała, wpuszczając mnie do środka.
- Przecież wczoraj byłaś na ślubie Leonetty - zauważyłam.
- No tak, a jak wróciłam byłam na zakupkach - oznajmiła i się zaśmiała.
- To sklepy były otwarte? O tej godzinie? - zdziwiłam się.
- Tak, ale internetowe.
- Acha? A gdzie Tomas? - spytałam.
- Puściłam trochę za głośno muzyczkę i poszedł spać do garażu.
Rozmawiałam z nią jeszcze chwilę i poszłam do domu. Zobaczyłam Maxiego, oglądającego "Zmierzch". Od razu do mnie podbiegł i zaczął przepraszać. Postanowiłam mu wybaczyć. Obiecał mi, że zerwie kontakty z tym, całym Edwardem.
*Violetta*
Siedzieliśmy pod drzewem, przytuleni do siebie. Chodziliśmy dzisiaj po tej, całej wyspie. Znaleźliśmy jakieś jedzenie i to tyle. Czuję się, jakbyśmy byli jakimiś rozbitkami na bezludnej wyspie. Dobrze przynajmniej, że jestem tu z Leonem. Jutro obejdziemy pozostałą część wyspy.
Podniosłam głowę i złączyłam nasze usta w dość namiętnym pocałunku. Leon pogłębiał nasze pocałunki. Po chwili siedziałam na jego kolanach.Leon zaczął mnie całować po szyi i jednocześnie odpinać suwak od sukienki. Ja powoli odpinałam guziki jego koszuli. Kiedy byliśmy już na samej bieliźnie, zrobiliśmy to.
***
Oto 48 rozdział.
Przepraszam, że wczoraj nie było, ale jak go pisałam to gdzieś na drugim wątku Leonetty się zacięłam i myślałam, że dzisiaj wyjdzie mi to lepiej, ale się myliłam.
Przepraszam :(
Na prośbę xAdusiax, macie noc poślubną na wyspie. Miałam zrobić Leosia z zespołem Kuwady, ale Ania i Ada mi nie pozwoliły -,-
Kuwada - moje nowe ulubione słowo xDD
Co do konkursu: Dostałam na razie 2 prace, a w ankiecie jest 10 głosów "na tak", więc jeśli nwm, jesteście w trakcie pisania tego OS, to napiszcie mi to tutaj w komentarzu.
Buziaki :*
Nicol :3
Boskie:-)
OdpowiedzUsuńMaxi mnie rozwala haha^_^
Noc poślubna na wyspie<33 jak egzotycznie;-)
Kocham i czekam na next:*
Hahahahah! XDDDD
OdpowiedzUsuńBoskie, genialne, cudowne, niesamowite, cudowne!
Hue hue hue xDDD
Maxi i menel ... najlepsi <3 <3
Leonetta... noc poślubna na wyspie xDD Zastosowałaś mój pomysł xDD
Kocham i czekam na next :*
Te amo,
xAdusiax :*
<3<3
OdpowiedzUsuńMoja boska Nicol :**
I przestań już z tą kuwadą xdd
Buziaczki :***
Iza Blanco <3<3
Boski rozdział <4
OdpowiedzUsuńMaxi z żulem jedzą śniadanie... a co tamm. XDDD
Pod drzewem, na wyspiee . WOW :D Fajnie wymyślone:D
Czekam na next'a
~Kasiaa
haha! maxi mnie rozwala!
OdpowiedzUsuńz reszta ludmi tez!
tomas poszedl spac do garazu...jaka szczerosc! haha!
ej...a jak leonetta wroci do domu? i czy bedzie noc poslubna taka...no nie wiem...normalniejsza? xD
hotel albo cos tam takiego przez leoska wymyslonego? :D
zycze weny czasu i checi na napisanie nexta!
twoj blog jest boski ♥
~Madziuś ♥
♥♥♥ :***
Tacy romantyczni rozbitkowieeeee *-* <3
OdpowiedzUsuń*.*
Ciekawe jak teraz do domu wrócą xd
Weny życzę by kolejnu był szybko <3
Pozdrawiam xd
Wow jestem pod Wielkim wrażeniem .
OdpowiedzUsuńMasz genialne pomysły !!!
Cudeńko !!! :* Super ! , rewelacyjny rozdział !!! ;)
OdpowiedzUsuńczekam na next !!!
Bardzo fajny rozdział !! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jak piszesz :)
Świetne opowiadanie :) wkręciłam się
czekam na next !!! ;)
No no extra !!! Bardzo mi się podoba twoje opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńLiczę , ze szybko dodasz kolejny rozdział !!! ;)
Super ! , Super , Super !!! Ciekawa jestem dalszego rozwinięcia się historii !!!
OdpowiedzUsuńTak nie pozwalam ci zeberko !!!! xDDDD
OdpowiedzUsuńTeż pokochałam to słowo xDDDDDD
A ja sb zaczęłam czytać i tak mówię jak nowy jak to czytałam, a później się skapłam o co chodzi xDDDDD
I opisałaś To tak jak mówiłam xDDDDDD
Ania ma zawsze racje !!!!!!!!!!
Buziaki
Vivien :*
Haha, ty wgl o tym nie piszesz
UsuńNastępnym razem dam ci, żebyś napisała xDD
Nicol :3
Bo u mnie mają po 15 lat ;)
UsuńA poza tym to niby kto z kim?
hmmm odpowiesz mi ?
I ja tylko przyznałam sobie racje !! xDDD
Buziaki
Vivien :*
super opowiadanie a i leonetta love
OdpowiedzUsuńkiedy violetta będzie w ciąży?
OdpowiedzUsuńbo nie mogę się doczekać