12.01.2013

Rozdział 21: To naszyjnik Violetty

*Violetta*
- Czyli ma być ten 2-osobowy? - upewniła się recepcjonistka
- Tak. - odpowiedział Leon. Kobieta podała mu kluczyk. Verdas wziął nasze walizki i weszliśmy do windy. Gdy dotarliśmy już na odpowiednie piętro Leon znalazł drzwi i je otworzył. Przepuścił mnie pierwszą. Gdy zobaczyłam nasz pokój oniemiałam z wrażenia.
- Leon... - wykrztusiłam z siebie
- Podoba ci się? - zapytał
- Tak, ten pokój jest piękny.
- Mam dla ciebie niespodziankę, ale najpierw musisz się wypakować. - oznajmił, a ja przytaknęłam i razem poszliśmy się wypakowywać. Gdy już to zrobiliśmy poszłam do łazienki się odświeżyć. Przebrałam się w beżową, koronkową sukienkę z brązowym paskiem w talii. Włosy spięłam w luźnego koka i ubrałam sandały na koturnie. Gdy wyszłam z łazienki Leon w przeciągu 3 sekund pojawił się obok mnie i położył mi ręce na talii.
- Może odpuścimy sobie tą niespodziankę i zostaniemy tutaj? - zaproponował
- Nie, może później, ale teraz obiecywałeś niespodziankę.
- Madame. - powiedział otwierając przede mną drzwi. Razem wyszliśmy z budynku. Było już ciemno, a niebo było gwieździste. Spacerowaliśmy... Przy Leonie poczułam się bezpieczna. Zaznałam spokój... Spokój, którego nigdy nie czułam przy Diego. Przeszliśmy jakieś 300 m i ujrzałam pięknie oświetlony most Blackfriars Bridge. Przeszliśmy się po nim. Po jakiś 2 godzinach wróciliśmy do hotelu. 
Obydwoje zgłodnieliśmy więc od razu skierowaliśmy się do bufetu. Zjedliśmy spaghetti carbonara popijając czerwonym winem. Po powrocie do pokoju chwilę leżeliśmy na łóżku, po czym kłóciliśmy się o to kto pierwszy pójdzie do łazienki. Ustaliliśmy, że zagramy w "papier, kamień, nożyce" i ten kto wygra idzie pierwszy. 
- Ha, wygrałam! Postaram się wyrobić w 1,5 godziny. - powiedziałam dumnie i skierowałam się do łazienki
- O, nie. - stwierdził Leon i rzucił się za mną. Wziął mnie na ręce podczas gdy ja się wyrywałam niestety na marne. Przeniósł mnie na bok i wszedł do łazienki. Zasłonił okno. Ja waliłam w drzwi i krzyczałam:
- Oszust! - w odpowiedzi usłyszałam tylko śmiech. Na szafce nocnej ujrzałam książkę. To pewnie Leona. On kocha czytać. Wzięłam ją, położyłam się na łóżku i zaczęłam czytać (Violetta leżała na brzuchu, a nogi miała tam gdzie są poduszki jak coś). Jest to jakaś powieść kryminalistyczna. Że też mnie to nie dziwi. Strasznie się wciągnęłam. Po 1,5 Leon wyszedł. Słyszałam to, bo nawet na moment nie oderwałam wzroku od książki. Verdas położył się obok i szepnął mi na ucho:
- Ciekawa książka?
- Nie gadam z oszustami. - udawałam obrażoną, a on się zaśmiał. Był w samych spodniach od pidżamy. On jest taki umięśniony, ale muszę wytrzymać trzeba było grać fair. Odłożyłam książkę z powrotem na szafkę nocną tak, abym wiedziała, na której stronie skończyłam czytać. Skierowałam się w stronę łazienki.
- Nie ruszaj tej książki. - zwróciłam uwagę Leonowi zanim nacisnęłam klamkę od drzwi. Umyłam się, zmyłam makijaż i ubrałam satynową pidżamę. Leon sobie pocierpi.

*Leon*
Violetta się na mnie obraziła, ale już ja się postaram, żeby szybko przeszedł jej foch. Stanąłem za drzwiami i czekałem, aż wyjdzie. Gdy już to zrobiła pierw ją przestraszyłem, a później wziąłem na ręce. Całowałem ją, a ona oddawała każdy mój pocałunek. Ha! Wiedziałem, że długo nie wytrzyma. Ułożyłem ją na łóżku. 
- Coś... mi... się... wydaję, że... ta... pidżama... nie... będzie... ci potrzebna. - mówiłem między pocałunkami, po czym zdjąłem z niej jej seksowną pidżamę. Po chwili zrobiliśmy TO.

*Lara*
Dzwonił do mnie wczoraj wieczorem, by mi powiedzieć, że wyjeżdża do Londynu. Postanowiłam wykorzystać to, że nie ma go w Buenos Aires i przeszukać jego mieszkanie. Znajdę jakiś dowód na to, że mnie zdradza z tą małpą. Pokaże go Diego.
Leon dał mi kiedyś swoje zapasowe klucze. Znalazłam je i z samego rana pojechałam do jego miejsca zamieszkania. 
Długo nie szukałam, bo na stoliku nocnym znalazłam naszyjnik z literką "V" jak "Violetta". Od razu zadzwoniłam do Diego.
- Halo.
- Cześć, masz czas? - zapytałam
- A to coś ważnego?
- Tak.
- No dobra, co chcesz?
- To nie rozmowa na telefon. Spotkajmy się za godzinę u ciebie w domu.
- Ok. Będę czekał.
Wezwałam taksówkę i już po 45 minutach byłam pod mieszkaniem Diego'a i Violetty. Zapukałam w drzwi.
- Czego chcesz? - zapytał Diego, który właśnie otworzył drzwi.
- Może jakieś "Cześć Lara"?
- Cześć Lara. Czego chcesz? - spytał ponownie, a ja wyminęłam go i weszłam do mieszkania. Usiadłam na kanapie i poklepałam miejsce obok siebie. Diego zignorował to i usiadł na fotelu obok. Wyjęłam z torebki naszyjnik i pokazałam go chłopakowi.
- To naszyjnik Violetty. Skąd go masz?
- Znalazłam go u Leona w sypialni. - oznjamiłam
- Kiedy?
- Dzisiaj, przed chwilą. Leon jest w Londynie, a ja mam jego zapasowe klucze od mieszkania więc postanowiłam je przeszukać. O, a wczoraj jak byłam u niego w biurze ich asystentka powiedziała mi, że weszła do gabinetu, a oni się całowali.
- Leon też jest w Londynie?
- Tak, a co?
- Violetta mówiła, że miał jechać, ale coś mu wypadło i pojechała za niego.
- Okłamała cię Leon też pojechał. - rozmawialiśmy jeszcze chwilę, po czym wyszłam i wróciłam do swojego domu.

*Leon*
Gdy się obudziłem ujrzałem śpiącą Violettę. Ona jest taka piękna. Nawet z samego rana. Szybko i bezgłośnie się ubrałem i postanowiłem zrobić jej niespodziankę. 
Zszedłem na dół i zamówiłem gofry z bitą śmietaną i truskawkami na wynos. Zaniosłem je na tacy z powrotem do pokoju. Położyłem tackę na szafce nocnej i szepnąłem Violi na ucho:
- Co powie moja księżniczka na śniadanie do łóżka? - Violetta momentalnie otworzyła piękne oczy i uśmiechnęła się. Wstała do pozycji siedzącej i spojrzała pierw na śniadanie, a potem na mnie.
- Nie musiałeś. - stwierdziła
- Ale chciałem. - powiedziałem i czule ją pocałowałem. Ta chwila potrwała by dłużej gdyby nie telefon Violi. Dziewczyna się oderwała i sięgnęła po komórkę.
- To Diego.

***
Niespodzianka!
Postarałam się i napisałam dzisiaj kolejny rozdział. Obawiam się, że następny będzie dopiero w piątek. Szkoła... Jak ja ją kocham ( to ironia jakby co)
Chciałam podziękować Kathrinie za piękny nagłówek do bloga. Jest prześliczny.
Jak widzicie Diego dowiedział się o ich romansie.
Na razie będę pisać o tym ich wyjeździe. Będą w Londynie przez jakieś 3 lub 4 rozdziały. Ogólnie fajnie mi sie pisało ten rozdział i mam nadzieję, że się wam spodobał. Dodałam także zdjęcia, zeby łatwiej wam było wyobrazić sobie niektóre miejsca.
Dostałam dzisiaj kolejne dwie książki z Violetty. Nie wiem czy was to interesuje, ale opowiem wam historyjkę jak je zdobyłam.
Mama mi je kupiła i chciała je dać dopiero w mikołajki, ale ja zobaczyłam ją jak je przyniosła.
Z początku nie chciała mi ich dać, ale przyszedł mój brat mama mu coś pokazywała, a ja wyjęłam książki z torby i pobiegłam do pokoju. Mama to zobaczyła i pobiegła za mną. Drzwi zamknęłam drzwi na klucz.Niestety obiłam sobie już obity łokieć, bo po drodze się poślizgnęłam. (Wiem. Jestem zdolna xD)  

14 komentarzy:

  1. Jesteś boska, uwielbiam cię;-)
    Super rozdział
    Leonetta się rozkręciła<3
    ale Lara i Diego się dowiedzieli;-(
    Z niecierpliwością czekam do piątku;D

    OdpowiedzUsuń
  2. BŁAGAM DODAJ KOLEJNY ROZDZIAŁ JUTRO ALBO NAWET DZIŚ JAK MASZ CZAS...
    ALE NIE W PIĄTEK BO DO TEGO CZASU NIE WYTRZYMAM <33 :C
    KOCHAM TE TWOJE ROZDZIAŁY <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski ♥♥♥
    Szkoda że dopiero w piątek ,ale bedzie ;)
    I LOVE leonetta

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow super rozdział , fajnie , że dodałaś . JESTEŚ ZDOLNA naprawdę super piszesz!!!
    Życzę weny i czasu na pisanie rozdziałów :)
    czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jej , jej kofam cie jesteś najlepsza zajebisty rozdziaał i tyle

    OdpowiedzUsuń
  6. zarąbisty rozdział błagam dodaj jutro następny

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny ;D Ja niedawno dopiero trafiłam na twojego bloga, który jest świetny xD Zapraszam do mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajefajny rozdział ^^
    Uuu już czuję tą złość Diego'a i Lary . Buahahahah :D
    Wiem debilna jestem XD
    Czekam na next'a :-]
    ~Kasiaa

    OdpowiedzUsuń
  9. wow super !!!
    genialnie piszesz !!!
    Ha ja zamiast się uczyć , to czytam twoje opowiadania :)
    Czekam na next ! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały !
    Buahah, Leonetta <3
    Pięknie piszesz !
    Przepraszam, że taki slaby komek ... eh !
    czekam na next
    Ally <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ekstra! Uwielbiam to opowiadanie;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny kocham to pisz dalej i może do piątku :/ <3

    OdpowiedzUsuń
  13. 35 yr old Human Resources Assistant IV Jilly Kinzel, hailing from Courtenay enjoys watching movies like Cold Turkey and Kite flying. Took a trip to Teide National Park and drives a Sonata. skocz do tych gosci

    OdpowiedzUsuń
  14. 36 years old Dental Hygienist Standford Tear, hailing from Saint-Hyacinthe enjoys watching movies like The End of the Tour and Flag Football. Took a trip to Mana Pools National Park and drives a Ferrari 400 Superamerica. przeczytaj ten artykul

    OdpowiedzUsuń