Violetta
Obudziłam się naga koło Leona. O nie! Co ja zrobiłam?!
Szybko się ubrałam i wyszłam ukradkiem z mieszkania Verdas'a za nim się obudził.
Spacerowałam ulicami Buenos Aires. Dlaczego? Dlaczego ja go tak bardzo kocham. W nocy poczułam jakby przez te 4 lata brakowało jakiejś części mnie, a teraz znowu jest jak dawniej. Przez ten czas zdążyłam zapomnieć czym jest prawdziwe szczęście. Przypomniałam sobie czym ono jest dopiero z Leon'em.
Chciałabym teraz zerwać z Diego'iem, ale nie mogę. Zrozumiałam, że byłam z nim tylko po to, by zapomnieć o Verdas'ie. Jeśli jednak z nim zerwę... Jeśli z nim zerwę powtórzy się sytuacja sprzed roku. Tym razem na pewno byłoby jeszcze gorzej.
Gdy wróciłam do domu zobaczyłam Diego siedzącego na kanapie.
- Co ty tu robisz? - zapytałam zdezorientowana
- To chyba ty się powinnaś tłumaczyć. - zaczął spokojnie - Wróciłem, bo pomyślałem, że nie powinienem tak się zachowywać. Czekałem na ciebie całą noc, by być tu jak wrócisz i cię przeprosić, ale ty raczyłaś wrócić dopiero o 10.00 rano. - mówił i nagle wstał z kanapy złapał mnie za ramiona i szarpał - Gdzie byłaś przez całą noc?! - krzyczał, a ja szybko wymyśliłam wymówkę
- Marco się strasznie upił i pomogłam Francesce go zaprowadzić do domu, a gdy już to zrobiłyśmy zaproponowała żebym u nich zanocowała. - mówiłam przez łzy, a on mnie puścił
- Przepraszam, kochanie... - powiedział, ale ja wybiegłam z domu. Poszłam do Fran. Musiałam się komuś wypłakać, a Ludmiła jest sąsiadką Leona. Z kolei Maxi i Naty są na podróży poślubnej.
Niepewnie zapukałam do drzwi rodziny Ponce.
Otworzył mi Marco.
- Cześć, przepraszam, że was nachodzę, ale muszę porozmawiać z Francescą. - powiedziałam ocierając łzy
- Tak, jest wejdź.
Zrobiłam jak powiedział. Gdy weszłam zobaczyłam Włoszkę siedzącą na kanapie. Jak mnie ujrzała od razu wstała.
- Violu, co się stało? Dlaczego płaczesz? Siadaj. - pytała
- Jja wwczoraj na tym ślubie zrobiłam coś strasznego. - jąkałam się
- Co takiego?
- Ja... Przespałam się z Leon'em.
- Co? To świetnie! W końcu zerwiesz z tym... - zachwycała się, ale jej przerwałam
- Nie zerwałam z Diego. On wrócił i pytał się gdzie byłam przez całą noc. Krzyczał i szarpał mnie. Więc powiedziałam mu, że u was nocowałam.
- Violu, nie powinnaś tego tak zostawiać... - mówiła, ale przerwał jej dzwonek mojego telefonu
- To Leon. - powiedziałam po spojrzeniu na wyświetlacz różowego iPhone'a
- Odbierzesz? - zapytała
- Nie. - odpowiedziałam krótko po czym schowałam komórkę do torebki i dodałam - Muszę już iść do zobaczenia.
Obudziłam się naga koło Leona. O nie! Co ja zrobiłam?!
Szybko się ubrałam i wyszłam ukradkiem z mieszkania Verdas'a za nim się obudził.
Spacerowałam ulicami Buenos Aires. Dlaczego? Dlaczego ja go tak bardzo kocham. W nocy poczułam jakby przez te 4 lata brakowało jakiejś części mnie, a teraz znowu jest jak dawniej. Przez ten czas zdążyłam zapomnieć czym jest prawdziwe szczęście. Przypomniałam sobie czym ono jest dopiero z Leon'em.
Chciałabym teraz zerwać z Diego'iem, ale nie mogę. Zrozumiałam, że byłam z nim tylko po to, by zapomnieć o Verdas'ie. Jeśli jednak z nim zerwę... Jeśli z nim zerwę powtórzy się sytuacja sprzed roku. Tym razem na pewno byłoby jeszcze gorzej.
Gdy wróciłam do domu zobaczyłam Diego siedzącego na kanapie.
- Co ty tu robisz? - zapytałam zdezorientowana
- To chyba ty się powinnaś tłumaczyć. - zaczął spokojnie - Wróciłem, bo pomyślałem, że nie powinienem tak się zachowywać. Czekałem na ciebie całą noc, by być tu jak wrócisz i cię przeprosić, ale ty raczyłaś wrócić dopiero o 10.00 rano. - mówił i nagle wstał z kanapy złapał mnie za ramiona i szarpał - Gdzie byłaś przez całą noc?! - krzyczał, a ja szybko wymyśliłam wymówkę
- Marco się strasznie upił i pomogłam Francesce go zaprowadzić do domu, a gdy już to zrobiłyśmy zaproponowała żebym u nich zanocowała. - mówiłam przez łzy, a on mnie puścił
- Przepraszam, kochanie... - powiedział, ale ja wybiegłam z domu. Poszłam do Fran. Musiałam się komuś wypłakać, a Ludmiła jest sąsiadką Leona. Z kolei Maxi i Naty są na podróży poślubnej.
Niepewnie zapukałam do drzwi rodziny Ponce.
Otworzył mi Marco.
- Cześć, przepraszam, że was nachodzę, ale muszę porozmawiać z Francescą. - powiedziałam ocierając łzy
- Tak, jest wejdź.
Zrobiłam jak powiedział. Gdy weszłam zobaczyłam Włoszkę siedzącą na kanapie. Jak mnie ujrzała od razu wstała.
- Violu, co się stało? Dlaczego płaczesz? Siadaj. - pytała
- Jja wwczoraj na tym ślubie zrobiłam coś strasznego. - jąkałam się
- Co takiego?
- Ja... Przespałam się z Leon'em.
- Co? To świetnie! W końcu zerwiesz z tym... - zachwycała się, ale jej przerwałam
- Nie zerwałam z Diego. On wrócił i pytał się gdzie byłam przez całą noc. Krzyczał i szarpał mnie. Więc powiedziałam mu, że u was nocowałam.
- Violu, nie powinnaś tego tak zostawiać... - mówiła, ale przerwał jej dzwonek mojego telefonu
- To Leon. - powiedziałam po spojrzeniu na wyświetlacz różowego iPhone'a
- Odbierzesz? - zapytała
- Nie. - odpowiedziałam krótko po czym schowałam komórkę do torebki i dodałam - Muszę już iść do zobaczenia.
Francesca
Nie rozumiem, jak on mógł tak ją potraktować? Nigdy nie lubiłam Diego, ale tym razem przesadził. On jest zwykłym damskim bokserem.
Pomogę Violi jak tylko potrafię, ale jeśli ona nie chce od niego odejść to ja nic nie zdziałam. Mogłabym porozmawiać z Leon'em, ale wtedy Violetta będzie miała do mnie żal.
Jeśli chodzi o sprawę Leona cieszę się, że to z nim Viola zdradziła Diego'a. Z tego co wiem to Diego ciągle urządzał jej awantury o byle co.
- O czym tak myślisz? - z przemyśleń wyrwał mnie mój mąż
- O Violi. Nigdy nie lubiłam Diego'a, ale tym razem przesadził.
- Tak, ale słyszałaś ona nie chce od niego odejść. Lepiej się nie wtrącajmy. - powiedział i mnie pocałował.
Nie rozumiem, jak on mógł tak ją potraktować? Nigdy nie lubiłam Diego, ale tym razem przesadził. On jest zwykłym damskim bokserem.
Pomogę Violi jak tylko potrafię, ale jeśli ona nie chce od niego odejść to ja nic nie zdziałam. Mogłabym porozmawiać z Leon'em, ale wtedy Violetta będzie miała do mnie żal.
Jeśli chodzi o sprawę Leona cieszę się, że to z nim Viola zdradziła Diego'a. Z tego co wiem to Diego ciągle urządzał jej awantury o byle co.
- O czym tak myślisz? - z przemyśleń wyrwał mnie mój mąż
- O Violi. Nigdy nie lubiłam Diego'a, ale tym razem przesadził.
- Tak, ale słyszałaś ona nie chce od niego odejść. Lepiej się nie wtrącajmy. - powiedział i mnie pocałował.
Leon
Gdy się obudziłem Violi już nie było.
Wiem, że to co zrobiliśmy jest złe, ale zdążyłem już zapomnieć jak dobrze mi z nią było. Podczas sprzątania znalazłem naszyjnik, który dałem Violetcie dawno temu. Więc mimo wszystko o mnie pamiętała. Gdyby tak nie było to wyrzuciła by ten naszyjnik. Po chwili usłyszałem, że ktoś przekręca klucz w drzwiach.
- Cześć, kochanie. - powiedziała Lara po czym podeszła do mnie i pocałowała mnie w policzek - Jaki piękny naszyjnik. - zauważyła
- Tto mojej mamy niedawno tu była i go zostawiła. - wymyśliłem szybko jakąś ściemę
- Acha. Jak było wczoraj na weselu?
- Co?! O co ci chodzi?!
- O nic tylko spytałam.
- Przepraszam, po prostu wczoraj trochę za dużo wypiłem. - powiedziałem. Rozmawialiśmy jeszcze chwilę. Lara liczyła na coś więcej niż rozmowę, ale powiedziałem jej, że boli mnie głowa.
Gdy się obudziłem Violi już nie było.
Wiem, że to co zrobiliśmy jest złe, ale zdążyłem już zapomnieć jak dobrze mi z nią było. Podczas sprzątania znalazłem naszyjnik, który dałem Violetcie dawno temu. Więc mimo wszystko o mnie pamiętała. Gdyby tak nie było to wyrzuciła by ten naszyjnik. Po chwili usłyszałem, że ktoś przekręca klucz w drzwiach.
- Cześć, kochanie. - powiedziała Lara po czym podeszła do mnie i pocałowała mnie w policzek - Jaki piękny naszyjnik. - zauważyła
- Tto mojej mamy niedawno tu była i go zostawiła. - wymyśliłem szybko jakąś ściemę
- Acha. Jak było wczoraj na weselu?
- Co?! O co ci chodzi?!
- O nic tylko spytałam.
- Przepraszam, po prostu wczoraj trochę za dużo wypiłem. - powiedziałem. Rozmawialiśmy jeszcze chwilę. Lara liczyła na coś więcej niż rozmowę, ale powiedziałem jej, że boli mnie głowa.
Violetta
Gdy wróciłam był już wieczór. Weszłam po cichu do domu, a to co zobaczyłam zwaliło mnie z nóg.
Gdy wróciłam był już wieczór. Weszłam po cichu do domu, a to co zobaczyłam zwaliło mnie z nóg.
***
Cześć. Oto rozdział 17. Miał być szybciej, ale nie miałam czasu.
Chciałam wam podziękować za 9 komentarzy pod ostatnim rozdziałem. Dla innych blogerów to pewnie mało, ale dla mnie nie. Jest to mój osobisty rekord i mam nadzieję, że teraz będzie ich coraz więcej. To dzięki wam ten blog istnieje, a ja mam chęci do pisania. Dziękuję :*
Jeśli chodzi o LBA to postaram się zrobić to jeszcze dzisiaj.
Cześć. Oto rozdział 17. Miał być szybciej, ale nie miałam czasu.
Chciałam wam podziękować za 9 komentarzy pod ostatnim rozdziałem. Dla innych blogerów to pewnie mało, ale dla mnie nie. Jest to mój osobisty rekord i mam nadzieję, że teraz będzie ich coraz więcej. To dzięki wam ten blog istnieje, a ja mam chęci do pisania. Dziękuję :*
Jeśli chodzi o LBA to postaram się zrobić to jeszcze dzisiaj.
Super:-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że powróci Leonetta<3
Co zobaczyła Viola? może Diego z jakąś panienką? albo był tam Leon?
Czekam z niecierpliwością na next:D
jestem ciekawa co zobaczyła viola. Czekam na next :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się komentarzami. Zapewniam, że dużo osób to czyta ;p Tylko nie chce im się komentować. Ja czytam wszystkie rozdziały, ale nie zostawiam komentarza pod każdym i z niecierpliwością czekam na następy.! ;*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, naprawdę bardzo mi się podoba ale wolałabym żeby już była Leonetta. Nie lubię Diegoletty a poza tym mam nadzieję że Diego zdradzi Violkę a ona wtedy będzie z Leonem. Bardzo by mi się takie coś spodobało ale ja tylko proponuję :P
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
OdpowiedzUsuńNienawidzę Dieletty, o wiele bardziej wolę Leonettę :)
Mam nadzieję, że Diego zdradzi Violettę może i nawet z Larą .
Czekam na next'a :)
~Kasiaa
Super♥♥
OdpowiedzUsuńChcę Leonettę :)
Super !
OdpowiedzUsuńFran troszczy się o Viole <3
Tak ! Violka myśli o Leonku :> Ka bum, bum :D
Rozumiem, że w następnym rozdziale będzie koniec Dieletty ?
Tak, wiem, że mam rację xD
Czekam na next
Ally :D
uwielbiam twój blog jest genialny wpisuje się pod rozdziałem bo mam nadzieje że to ci da więcej motywacji do pisania rozdziałów nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału dodaj go jak najszybciej gdy będziesz mogła błagam jestem bardzo ciekawa co dalej KC .odwiedź mój jeśli będziesz mieć czas
OdpowiedzUsuńA podałabyś mi link do twojego bloga? Na pewno oodwdzięcę się za każdy twój komentarz
UsuńCzytam twojego bloga od dziś i normalnie zwalił mnie z nóg.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa fabuła i ogólnie mi się podoba i wiem, że będę go czytała.
Już czekam kiedy next.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział.
Niech Viola zobaczy jak Diego piep...y się z Larą i pójdzie do Leona no i nagle jak będzie mu się wypłakiwała zrobi się jej nie dobrze i pobiegnie do łazienki. Violka pomyśli, że jest w ciąży i powie Leośkowi żeby kupił test, A czy będzie w ciąży czy nie to sama zdecydujesz.
OdpowiedzUsuńSuper blog i rozdział. :D
kiedy będzie kolejny dodaj pliss
OdpowiedzUsuńBędzie dzisiaj kolejny???
OdpowiedzUsuń